Gaja Therapy w Ystad: holistyczna pomoc dla duszy i ciała

Poznajcie fascynujące opowieści Polaków mieszkających w Szwecji, którzy dzielą się swoimi pasjami i hobby! 🎨🏃‍♂️🚴‍♀️

W tej sekcji bloga odkrywamy nieznane talenty, inspirujące historie i niezwykłe zainteresowania naszej Polonii. Od amatorów sportów ekstremalnych, przez zapalonych kolekcjonerów, po miłośników sztuki i literatury – każdy z nich ma swoją wyjątkową historię do opowiedzenia.

Chcemy pokazać, jak różnorodne są zainteresowania Polaków w Szwecji i jak pasje mogą łączyć ludzi, inspirować do działania i pomagać budować silną, wspierającą się społeczność. 🌍❤️

Dołącz do nas i poznaj naszych pasjonatów – być może znajdziesz tu inspirację dla siebie!

Tym razem odwiedzamy Ystad – malownicze miasto na południu Szwecji, gdzie spotykamy się z kobietą, która nie tylko słucha ciała, ale też potrafi dotrzeć do tego, co często niewypowiedziane – ukryte głęboko w napięciach, stresie czy niewyrażonych emocjach.

Grażyna Ziałacka, znana w swojej pracy jako Gaja, prowadzi Gaja Therapy – przestrzeń, w której łączy różne metody pracy z człowiekiem: masaż Kobido, Synchronizację Kwantową oraz Radykalne Wybaczanie. Jej podejście – pełne uważności, ciepła i szacunku – przyciąga kobiety, które szukają ukojenia, powrotu do siebie i głębokiego odpoczynku.

„Ciało wie wszystko. Trzeba go tylko posłuchać.”

Jak mówi sama Gaja, człowiek to nierozerwalna jedność ciała, emocji i ducha. „Jeśli ciało boli, to nie tylko dlatego, że źle siedzimy. Czasem ten ból niesie więcej – opowiada o napięciu, przemęczeniu, o wszystkim, na co nie mieliśmy przestrzeni, żeby poczuć.”

Gaja najczęściej pracuje z kobietami, które wykonują intensywną, fizyczną pracę – osoby sprzątające, opiekunki, kosmetyczki. Ich ciała są przeciążone, a napięcia, których doświadczają, kumulują się w barkach, twarzy, karku. Tu pojawia się masaż Kobido – choć często kojarzony głównie z liftingiem, w jej wydaniu jest to głęboka praca z ciałem i systemem nerwowym.

„Wykonuję odpowiedni nacisk na mięśnie twarzy i punktach, które odpowiadają za napięcia. Czasem to wręcz uwalnia emocje – nie tylko ciało się rozluźnia, ale coś puszcza też wewnętrznie.”

Ukojenie dla umysłu i duszy

Gaja podkreśla, że jej praca nie ogranicza się tylko do ciała – często sięga głębiej. „Ciało i dusza są ze sobą połączone. Dlatego oferuję też pracę z emocjami – poprzez Synchronizację Kwantową czy Radykalne Wybaczanie. To nie są magiczne sztuczki, tylko konkretne metody, które pozwalają spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, poczuć ulgę, zrozumieć swoje reakcje.”

W rozmowie z nami Gaja często podkreśla, że jej celem nie jest uzdrawianie ludzi – ona tworzy przestrzeń, w której to człowiek może spotkać się ze sobą. Przez dotyk, rozmowę, obecność.

„Nie musisz mieć powodu, żeby się sobą zaopiekować.”

Zapytana, dla kogo jest ta forma wsparcia, odpowiada bez wahania: „Dla każdej osoby, która czuje, że potrzebuje wrócić do siebie. Szczególnie dla kobiet, które przez lata dbały o wszystkich, tylko nie o siebie. Czasem wystarczy masaż, czasem potrzeba głębszej rozmowy – najważniejsze, żeby w ogóle zacząć.”

Zanim jednak Gaja stworzyła swoje terapeutyczne miejsce, ukończyła studia z fizjoterapii i przez lata zajmowała się hipoterapią. Choć dawało jej to wiele satysfakcji, czuła, że potrzebuje czegoś więcej – czegoś, co spojrzy na człowieka całościowo. Tak zaczęła się jej droga w stronę podejścia holistycznego. Dziś w swojej pracy łączy refleksologię, suplementację i wiedzę o naturalnych metodach oczyszczania organizmu. Sięga po reishi, spirulinę, lion’s mane i inne grzyby adaptogenne, które wspierają ciało na poziomie komórkowym. Cały czas się szkoli i śledzi najnowsze trendy, by móc oferować swoim klientkom jak najbardziej skuteczne i naturalne wsparcie.

Zapytana, dlaczego w ogóle zajęła się taką formą pracy z ludźmi, odpowiada krótko i z uśmiechem: „Bo lubię pomagać. Chcę pokazać, że to wcale nie musi być trudne – że często małe rzeczy robią wielką różnicę.”

Wszystko to dzieje się w przyjaznej przestrzeni w Ystad, gdzie można się zatrzymać, odetchnąć i po prostu pobyć. Dla wielu to pierwszy krok w stronę zadbania o siebie w nowy sposób – nie przez działanie, ale przez uważność i czucie. Gaja nie naprawia ludzi – ona ich zaprasza do spotkania ze sobą.

Wspólna przestrzeń, wspólna siła

Gaja podkreśla też, jak ważna jest kobieca solidarność. „Szczególnie wśród Polek w Szwecji. Często jesteśmy tu same, z daleka od rodziny, z ogromem obowiązków. Ciało daje sygnały, kiedy już nie daje rady. Warto je usłyszeć, zanim zacznie krzyczeć bólem.”

To była rozmowa, która zostaje z nami na długo. Pełna ciepła, prawdy i przypomnienia, że ciało mówi. Trzeba tylko nauczyć się go słuchać.